środa, 3 sierpnia 2016

Związki z XXI wieku

   Dziewczyny, pamiętacie te wszystkie bajki o królewnach? Te, w których książę przyjeżdżał je ratować, na białym rumaku i jeden pocałunek mógł zmienić całe życie? Marzyłyśmy o takich mężczyznach. A chłopaki, też znacie te bajki, wy chcieliście znaleźć tę jedną, swoją królewnę, która by was kochała mimo wszystko. Po upływie lat przestaliśmy wierzyć w świętego Mikołaja i też w bajeczną miłość. Do czego zmierzam? Nie ma miłości idealnej, jest tylko prawdziwa albo nie.
   Codziennie spotykamy pełno zakochanych par na ulicy, ale nie wiemy jaki jest ich związek. W naszym stuleciu związki są bardzo nie trwałe mimo możliwości jaką daje nam technologia. Związki rozpadają się z kilku przyczyn:
  • pogoń za pieniędzmi, przez co się rozumie dużo pracy, a mało czasu spędzonego w towarzystwie ukochanej osoby;
  • bardzo powszechne, niewierny partner;
  • znudzenie, rutyna;
  • wypalenie;
  • brak chęci naprawienia zepsutych relacji;
  • odległość.
   Można jeszcze wiele wymieniać, ale mam coś innego na myśli pisząc ten post, niż rozczulanie się dlaczego nasze związki się rozpadają. Konkretnie związki, czyli teoretyczna więź pomiędzy dwojgiem ludzi. Czemu teoretyczna? Ponieważ to, że ludzie są w związku, są parą nie oznacza, że się kochają. Czasami w grę wchodzą pieniądze, a czasami po prostu więź fizyczna, mówiąc po ludzku, seks. Żyjemy w czasach kiedy jak coś się psuje to się to wywala, a nie naprawia. Popatrzmy na naszych dziadków lub rodziców. Kochają się mimo tylu lat, kłopotów jakie stanęły im na drodze. Przykład moich rodziców jest idealny. Żyją ze sobą ponad dwadzieścia lat, kłócili się nie raz, mają dwójkę dzieci, mają za sobą problemy wychowawcze, zdrowotne (byłam zawsze chorowitym dzieckiem), problemy finansowe, ale nadal są razem. To wszystko tylko wzmocniło ich związek małżeński i są szczęśliwi. 
   W dzisiejszych czasach coraz rzadziej spotyka się takie małżeństwa lub związki. Ludzie zwyczajnie się nie starają, bo myślą, że nie mogą tej osoby stracić, a jak już stracą to wielce zawiedzeni, co się stało. Potem bardzo trudno zaangażować się w inny związek i tak zatacza się błędne koło. 
    Kochajmy, ufajmy i dbajmy o naszego partnera. Bądźmy lepsi dla nich, nie dla siebie. 
     
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz